Msze św.
niedziela:
godz. 11.00
godz. 16.00 (trydencka)
dni zwykłe: godz. 19.00
Godzina Miłosierdzia
codziennie o godz. 15.00 |
Dane kontaktowe:
Dom Św. Jacka, Jamna,
32-842 Paleśnica,
tel. 014/ 66-54-196
[email protected]
Ojciec Andrzej Chlewicki OP
tel. 603 138 056
Ojciec Wojciech Gołaski OP
tel. 602 719 884
Wyślij e-maila |
|
Kościół pw. MBNN |
Ikona MBNN |
Modlitwa do MBNN |
Kaplica Miłosierdzia |
Kaplica Męczeństwa |
Kapl. Jana Pawła II |
Ołtarz pod dębem |
Wiklinowe kaplice
Kościół p.w. Matki Bożej Niezawodnej Nadzieii
|

Przyspieszenie
|
To błogosławieństwo stało się fundamentem, na którym można było budować. Liczni dobrodzieje pospieszyli z pomocą, by wesprzeć rosnący w oczu ośrodek dla młodzieży całej Polski. Prześcigali się w czynieniu dobra. Wiele osób zostało uratowanych w swym człowieczeństwie, godności i wierze.
|
|
3 czerwca 1998 roku podczas audiencji generalnej na placu Św. Piotra w Rzymie Ojciec Święty Jan Paweł II ukoronował obraz Matki Bożej Niezawodnej Nadziei. Na koronację udaliśmy się z młodzieży wprost ze spotkania nad Lednicą. Obraz towarzyszył nam cały czas. Burmistrz Zakopanego Adam Bachleda - Curuś, spotkał nas, rozentuzjazmowanych, wracających ze spotkania z 0jcem Świętym. Obiecał 100 m3 drewna na budowę kościoła. Nigdy go nam nie dał w takiej ilości, ale dał coś więcej - impuls do budowy kościoła na Jamnej.
|
 |
Będziemy budować kościół
|
|
|
15 sierpnia 1993 roku Jamną odwiedził Prymas Polski ks. kardynał Józef Glemp. Uczestniczył w misterium o wniebowzięciu Matki Bożej autorstwa Jacka Kowalskiego. Poświęcił kaplicę - piwnicę, gdzie zginęła kobieta z trojgiem dzieci i plac pod budowy przyszłego kościoła. 25 listopada 1998 roku podczas kolacji, na której byłem zaproszony 0jcicc Święty pobłogosławił plany jamneńskiego kościoła, a w trzy dni później 25 listopada 1993 roku, po porannej mszy świętej w prywatnej kaplicy w Watykanie Ojciec Święty poświęcił kamień węgielny dla kościoła na Jamnej.
|
|
|
I wtedy podszedł do mnie pewien mężczyzna i spytał.
- Kim jesteś, że Ojciec Święty tak czule i serdecznie Cię przytulił?
- Nikim ważnym - odpowiedziałem - żadnym generałem, jestem tylko liniowym żołnierzem, zwykłym duszpasterzem akademickim.
- Co więc robisz - kontynuował mężczyzna -że tak serdecznie Cię błogosławił ?
- Wracam budować kościół, do którego podarował mi kamień węgielny rzekłem.
- Za co będziesz budował ?
- Nie wiem jeszcze, nie mam za co.
- No to już masz! - odpowiedział elegancko ubrany mężczyzna. - Oto mój numer telefonu, proszę zadzwonić po powrocie do kraju.
|
|
|
Szedłem pijany i oszołomiony. W kieszeni miałem pieniądze, które podarował sam Ojciec Święty. Było to 30 mln lirów (21 tys. zł) i starczyło na pierwszą poważną wypłatę dla górali, którzy podjęli się budowy kościoła. |
|
 |
16 czerwca 1999 roku Ojciec Święty osobiście przybył na Jamną w drodze ze Starego Sącza do Wadowic i pobłogosławił ją z helikoptera. Szczególny to czyn i dar Ojca obecności, zważywszy ze dzień wcześniej był chory i nie mógł uczestniczyć w nabożeństwie na krakowskich Błoniach. W godzinę po nalocie Ojca Świętego na Jamną, w dole wykopanym pod fundamenty odprawiliśmy pierwszą Mszę Świętą. Następnego dnia 17 czerwca 1999 roku rozpoczęła się budowa kościoła akademickiego na Jamnej.
|
 |
 |
Plany kościoła na podstawie szkiców Ani Boryskiej zrobił Jaś Zienkiewicz. Konstruktor Przemysław Augustyniak liczył po nocach i w pośpiechu konstrukcje i wytrzymałości materiałów. Mirek Hamrol podjął się nadzoru, ale ze plany byty niekompletne i ogromnie spóźnione podejmowanie ryzykownych i odpowiedzialnych decyzji spadło na wykonawców. W budowie zatem pomagali wszyscy. Każdy po trochu, co kto umiał. Nikt więc nie może powiedzieć, że to on kościół wybudował. bo on się budował sam, a patrzyła na to wszystko z Cudownego Obrazu sama Matka Boska. Wszystkim pracom towarzyszył entuzjazm i modlitwa. Z Jamną zaczęli się utożsamiać młodzi ludzie, których coraz więcej zaczęło się tak spotykać. Dochodzili do świadomości, ze Bóg każdą i każdego z nich z osobna nie tylko chce, ale i kocha. Jamna to przede wszystkim osobiste i intymne spotkanie z Matką Bożą w zielonej Sukience, kolorze nadziei. Jednak jamneński kult Matki Bożej, Matki Niezawodnej Nadziei nie przysłania nigdy Jezusa, tylko do Niego prowadzi.
|
|
|
Jan Góra OP. |
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
|
|
Kościół dziś
|
 |